Blanche Lacroix
Odłożyłam po chwili książkę na bok, zostawiając sobie jej lekturę na później. I tak jest krótka, nie muszę się aż tak spieszyć z jej czytaniem. Otworzyłam okno, a od zapachu, który do mnie dotarł aż mnie zemdliło. Zdziwiło mnie, że wcześniej tego nie wyczuwałam. Przeżuciłam nogi tak, że były one po zewnętrznej stronie ona. Oparłam głowę na łokciach, przyglądając się temu, co działo się na dziedzińcu. Niezbyt mnie to interesowało, ale zawsze to jakieś zajęcie. Mogłabym w sumie teraz porobić z pewnością jeszcze wiele różnych rzeczy, ale niezbyt miałam ochotę się stąd ruszać.
Westchnęłam cicho, po chwili zaczynając robić na oknie wzorki ze szronu. Przyznam, że ślicznie nawet to wyglądało.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
Strony : 1 2
#26 13-10-2013 o 21h08
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
#27 13-10-2013 o 22h21
W chmurach bzu nad morzem harf zaśpiewasz pieśń ostatnich lat
Yin Mori
Zauważyłam na dworze dziewczynę chyba wampirzyce. Była piękna. Miała włosy kolory łanów pszenicy. Poruszała się z ogromną gracją. Tak jest wampirem. Zgrabnie zsunełam się z parapetu i ruszyłam w stronę schodów. Moje szpilki stukały dosyć głośno. Słychać mnie na kilometr. Zachichotałam. Dla niektórych wilkołaków jest to istna tortura. Współczuję im ich strasznie wrażliwego słuchu a także węchu. Wyszłam na dwór. Wszędzie byli uczniowie jednak ją skierowałam się w stronę drzewa prz którym siedziała ta dziewczyna z jakimś wilkołakiem. Gdy doszłam zdobyłam się na uśmiech i grzecznie zapytałam:
- Czy mogę się dosiąść ? A i jestem Yin a wy? - byłam zbyt grzeczna jak na moje standardy Jednak muszę się bardziej integrować. Tak przynajmniej stwierdził mój ojciec.
#28 14-10-2013 o 12h14
Link do zewnętrznego obrazka
Nie chciało mi się rozpakowywać. Ruszyłam na dwór nie zdejmując słuchawek. Jak dla mnie wszyscy byli za głośno. Spędziłam całe życie w ciszy, a nagle wylądowałam z innymi głośnymi osobami w jednym akademiku. Było to dla mnie szokiem. Minęłam grupkę tych strasznie hałasujących wilkołaków. Niektóre były straszne to fakt. Boję się wilkołaków, ale nie wszystkich. Pamiętam moją pierwszą wielką miłość... Yuru była wilkołakiem i moją dziewczyną. Niestety musiałyśmy się rozstać. Co za ironia losu. Zdawało się na to, że również miała tu być.
Usiadłam na ławeczce nieopodal wilkołaka i dwóch wampirzych dam. Słuchałam swojej muzyki w spokoju zamykając oczy. Mam wrażenie, że ktoś się we mnie wpatruje. Coś czuję, że nie potrzebuję przyjaciół. Najchętniej zaprzyjaźniła bym się z jakimś wilkołakiem. Rozejrzałam się. Ujrzałam chłopaka za pewnie wilkołaka dość dostojnie ubranego. Dziewczyny mdlały na jego widok. Oj nie nie... Dziękuję. Wolę kogoś kto nie bierze swojej krwi na poważnie. Mam wielką ochotę podejść do tej grupki. Podeszłam, ale nie przedstawiłam się tylko weszłam na drzewo. Ciekawe czy mnie ktoś zauważy...
#29 14-10-2013 o 12h20
W chmurach bzu nad morzem harf zaśpiewasz pieśń ostatnich lat
Yin Mori
Zauważyłam słodką dziewczynę,wampirzyce. Westchnęłam i się jej przyglądałam. Spojrzała na chłopaka na widok którego mdlały dziewczyny.Phi... co za dzieciak. Zauważyłam lekki grymas na jej twarzy czyli jednak jest tego zdania co ja. Odwróciła się i do nas podeszła. Wspięła się na drzewo. O nie! Nie pójdę tam.
- Hej małpeczko jestem Yin a ty? I zejdź jeśli łaska bo ja nie wejdę gdyż nie chce żeby wszyscy widzieli moją bieliznę! - zachichotałam. Ciekawe czy się obrazi czy nie. Mam nadzieję że zna się na żartach.
#30 14-10-2013 o 12h44
Link do zewnętrznego obrazka
Uśmiechnęłam się słysząc co mówi do mnie ta dziewczyna... Chyba Yin jak się przedstawiła. Zeszłam niezbyt zgrabnie. Włażenie na drzewa było moją specjalnością, ale złażenie z nich już nie.
- Jestem Yamiko. Wiesz niektórzy jednak mogli by się zainteresować twoją bielizną.
Zwróciłam się do pięknej wampirzycy i chłopaka za pewne wilkołaka.
- A jak wy się nazywacie?
Spojrzałam jak by pod przymusem na tego "lorda". Raczył spławić prawie wszystkich, którzy do niego podeszli. Widać nie ma zbytnio towarzyskiego usposobienia. No, ale czuję, że jednak będę miała tutaj prawdziwych przyjaciół. Zwróciłam się do nowo "poznanej" grupki i uśmiechnęłam się serdecznie.
#31 14-10-2013 o 14h50
Yuuki Zero
Dotarłam wreszcie na miejsce. Wyszłam z taksówki i chwyciłam walizkę. Weszłam i porozglądałam się dookoła. Na zewnętrznej stronie okna siedziała śliczna brązowo-włosa dziewczyna, przy drzewie siedziała grupka rozbawionych przyjaciół. Śliczne dziewczyny i chłopak. Oblizałam się. Ale będzie zabawa! Podeszłam do grupki i powiedziałam piskliwym i dosyć dziecięcym głosikiem.
- Witajcie! Jestem Yuuki Zero!
Ten głos był jedną z moich ulubionych rzeczy. Dzięki nim mogłam manipulować innymi. Ale oni wyglądali inaczej. Coś czuję, że się zaprzyjaźnimy... I tak smakowita dziewczyna na oknie... Jak już mówiłam... Ale będzie zabawa!
Ostatnio zmieniony przez Fuyumi (14-10-2013 o 14h50)
#32 14-10-2013 o 14h57
...
-Witajcie jestem Mary-powiedziałam spokojnym tonem. Widać że dużo osób nas zauważyło a liczyłam na krótki spokój. Ale nie powiem z kilku osób się cieszę ze przyszły. Nie zdradzę kto. Dotknęłam swojej dłoni od wewnętrznej strony. Był tam znak wampirów od przyrody czyli od roślin. Przejechałam palcem po znaku. Uśmiechnęłam się pod nosem.
Ostatnio zmieniony przez majkel325 (14-10-2013 o 14h58)
#33 14-10-2013 o 19h41
Yuuki Zero
A więc śliczna blondyneczka to Mary. Widać, że niezbyt miała ochotę na nasze towarzystwo. No, ale nie protestowała czyli możemy tu jeszcze siedzieć. Klapnęłam sobie obok niej przyglądając się jej badawczo. Była ładna to fakt i była wampirem. Ciekawe tylko czy czysto krwistym czy też nie. Zaczęłam się bawić kosmykiem włosów i przyglądać każdemu z osobna.
#34 14-10-2013 o 19h48
Ayato odwiózł mnie tutaj. Sam tutaj chodzi do ostatniej klasy. Poszedł on do swoich kolegów, a ja niezgrabnie ruszyłam przed siebie. Szłam i nagle wywaliłam się przed jakimś chłopakiem. Co za upokorzenie... I to już w pierwszym dniu spędzonym tutaj. Teraz będę postrzegana jako niezdara. I to w dodatku nie jestem szlachetna... Ech już zaczyna mi się tu nie podobać...
#35 14-10-2013 o 19h57
"Uczę w liceum... Głupota to mój chleb powszedni."
Blanche Lacroix
Gdy całe okno było już w szronie, a mi się znudziło takie siedzenie, czyli stosunkowo szybko. Kto by pomyślał, że jeszcze przede mną wieczność. Oh, ciekawe jak szybko przestane mieć cokolwiek dla mnie sens.
Zeszłam z okna i poprawiając sukienkę, ruszyłam do wyjścia z budynku. Na zewnątrz... W sumie w tym momencie kończył mi się jakikolwiek pomysł na coś do porobienia. Improwizacja? Z pewnością nie, to nie mój styl. Usiadłam po prostu na jakiejś ławce, przyglądając się znów wszystkiemu, jednak teraz nie z góry, przez co widok miałam bardziej ograniczony. Przymknęłam znudzona oczy i nie patrząc na to, co robię znów zaczęłam rysować wzorki ze szronu, tym razem na ławce.
#36 25-10-2013 o 17h14
Mnia
Wstałam i popatrzałam się dookoła ze wstydem. Niektórzy śmiali się ze mnie, a niektórzy nie. Już przynajmniej wiem do kogo nie podchodzić...
Strony : 1 2
