Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#26 15-08-2013 o 12h07

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Clarice Yuno Asano

Kiedy blondynka zapytała się, czy idziemy w dobrym kierunku, kiwnęłam głową. Szłyśmy i szłyśmy. Zauważyłam jakiś chłopaków. Walnęłam Mafuyu w ramię.
- Patrz! Oni też mają pierścienie. - powiedziałam w miarę cicho
Chciałam iść do nich, ale nie wiedziałam czy to dobry pomysł. Czekałam w spokoju na reakcję Mafuyu.

Offline

#27 15-08-2013 o 12h23

Miss'na całego
Kisshu
Mięsożerca
Miejsce: gwiazda B-612
Wiadomości: 285

Link do zewnętrznego obrazka


Idąc tak w niezręcznej ciszy zauważyłem sylwetki innych osób.
- N-nat! Spójrz! Znaleźliśmy kolejne osoby!
Pobiegłem z nowym kolegą do dziewczyn.
Jedna z nich przypominała mi małego elfa.
Niska blondyneczka z długimi warkoczami.
Wyglądała bardzo podobnie do bohaterki pewnej książki, którą czytałem rok temu.
Drugą dziewczynę zapamiętałem na apelu.
Stała niedaleko mnie. Pamiętałem tylko jej twarz z profilu, ale dałbym sobie głowę uciąc, że to ona!
Widziałem na ich palcach pierścienie.
Na ramionach blondynki siedział ten straszny kot.
Wzdrygnąłem się. Nie mogę pogodzić się z faktem, że ktoś może go w ogóle dotykać.
-A więc jest jeszcze ktoś pozanami - szepnąłem Natanielowi.
-Jesteście tu z powodu tej dziwnej "czerwonej bariery", zgadłem? -powiedziałem do nieznajomych dziewczyn.

Offline

#28 15-08-2013 o 12h30

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Mafuyu Tomoe


Szłam za koleżanką gdy zobaczyłam biegnącego do nas faceta.
- Czerwona bariera? jasne chyba wy też..- wymruczałam.
Spostrzegłam wzrok na mojego kota na ramieniu. Ech czyli wszyscy się go boją? Przynajmniej on nas nie atakuje.
- Jestem Mafuyu Tomoe, ale jak chcecie możecie mi mówić Wafu- odpowiedziałam.
Cały czas stałam w bezruchu  jakby mnie coś sparaliżowało. Nie byłam jakoś zbytnio już podekscytowana tą barierą.

Offline

#29 15-08-2013 o 21h38

Miss'nieobczajona
Olga31082000
...
Wiadomości: 46

//photo.missfashion.pl/pl/1/6/moy/4101.jpg

Szli w dosyć niezręcznej ciszy, poganiani jedynie strachem przed czymś, co niedługo miało nadejść. Nataniel nie pierwszy raz był w sytuacji, kiedy nie umiał nawiązać rozmowy, więc pozwolił sobie na pogłębienie się we własnych myślach.
Nim się obejrzał, stał przed dwiema dziewczynami, wymieniając przymusowe uśmiechy.
- Nataniel Mustang - powiedział dosyć chłodno, podając każdej z dziewczyn rękę na przywitanie. Był uprzejmy względem innych, więc jego zdaniem takie zachowanie było jak najbardziej na miejscu. - Dobra, o co tutaj w ogóle chodzi? I czemu ten wstrętny kocur siedzi na twoim ramieniu, Mafuyu?


Światem rządzi wyobraźnia ~ ♥

Chętna do wszystkich możliwych RPG - mogę być nawet drzewem ;-;

Offline

#30 18-08-2013 o 00h36

Miss'na całego
Kisshu
Mięsożerca
Miejsce: gwiazda B-612
Wiadomości: 285

Link do zewnętrznego obrazka

Przyglądałem się Mafuyu.
Wyglądała zupełnie jak lalka.
Duże oczy, długie włosy, drobne ciało no i... ten pozbawiony emocji wzrok.
Przerażała mnie myśl, że trzyma tego demona na ramionach jakby niesprawiał w niej strachu.
Co jak co, ale człowiek nie powinien się zachowywać tak spokojnie, gdy przed jego oczami pojawia się postać wyrwana rodem z książek o demonach, duchach itp.
W oddali coś usłyszałem.
Był to dziwny, donośny dźwięk. Przypominał tupanie.
Otworzyłem szeroko oczy.
-No nie! -pomyślałem
W sumie ten kot mówił, że czerwona bariera pojawia się, gdy w pobliżu jest demon.
-Szybko! Uciekamy! -krzyknąłem
Machnąłem ręką do pozostałych, by biegli za mną.
Dobiegłem do pierwszego lepszego domu, który było koło nas i wywarzyłem drzwi.
Nikogo oprócz nas nie było więc mało mnie obchodziło niszczenie czyichś drzwi.
Wbiegłem do salonu i zaczekałem aż reszta do mnie dołączyła.
-Musimy jakoś go pokonać! Inaczej wszyscy skończymy jako niezapamiętane przez nikogo przystawki dla potwora! Rozglądnijcie się za czymś co może posłużyć za broń!
Zacząłem szperać po różnych zakamarkach domu.
Dźwięki kroków były co raz silniejsze.
-Znalazłem! -krzyknąłem wyjmując kij baseballowy z szafki.
Mam nadzieje, że jakoś nam się uda przeżyć...

Offline

#31 20-08-2013 o 16h14

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Mafuyu Tomoe


Już miałam zacząć pytać czy jest coś ze mną nie tak kiedy usłyszałam kroki. Momentalnie obróciłam się i widziałam potwora.. ale on wyglądał  straszniej niż potwór. Wielkie nie, nie OGROMNE dziecko bez oka pełzło w naszą stronę. Pobiegłam za chłopakiem do najbliższego domu. Zauważyłam fakt że bierze kij bejsbolowy.
- Nie.. nie pokonasz go tym..pierścień- wskazałam ręką na dłoń. Zaczęłam myśleć i znów pojawił się przeraźliwy głos- level 1.
- Kuu... jak my...- próbowałam zapytać się różowego stworka jak mam cokolwiek zrobić. Mogło to wydawać się dziwne ale dlaczego na poziomie pierwszym mamy już takie trudne zadanie? To co będzie kiedy wzniesiemy się wyżej? Zwierzyna zeskoczyła ze mnie i usiadła na podłodze cały czas wpatrując się w sytuacje. Delikatnie dotknęłam pierścienia. Już wiedziałam o co chodzi. Broń za pomocą pierścienia.. przecież to było nie jasne a można by było mówić lepiej. Pierścień wyczarował coś.. coś podobnego do Excalibura tylko w kształcie wielgachnej kosy. Zawsze miałam wrażenie, że to był miecz. Mój strój zamienił się coś w rodzaju metalowego ochraniacza? Dla mnie i tak zbyt dużo odkrywał. Był tylko jeden problem.. jak tym walczyć!?

Offline

#32 20-08-2013 o 16h24

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Clarice Yuno Asano

Nagle przed moimi oczami pojawił się ten cały demon. I głos. Level 1. Wystraszyłam się i pobiegłam za resztą. W trakcie kiedy biegłam poczułam coś dziwnego, spojrzałam na swoje ubranie. Miałam srebrną zbroję. Wszystko było w porządku oprócz tego, że brzuch był odsłonięty. Super. W dłoniach miałam miecze. Kiedy to 'coś', zbliżyło się do mnie, bez wahania zadałam kilka ciosów. Potem pobiegłam do moich znajomych.

Offline

#33 20-08-2013 o 17h02

Miss'na całego
Kisshu
Mięsożerca
Miejsce: gwiazda B-612
Wiadomości: 285

Link do zewnętrznego obrazka


Już miałem wyjść z domu, gdy Mafuyu wytłumaczyła mi jak walczyć z tym potworem.
Byłem podenerwowany.
Usłyszałem przerażający głos:
Level 1~~~
Dreszcz przeleciał mi po plecach.
Popatrzyłem na pierścień. Nagle zaświecił się i zauważyłem, że w ręku zamiast kija trzymam miecz Dao. Był piękny. Cały czarny ze złotym smokiem przy rączce.
Miecz ten przypominał mi żmiję.
Spojrzałem na swoje odbicie w lustrze, które stało naprzeciw mnie.
Co ja mam na sobie?!
Był to tradycyjny chiński strój. Czerwony ze złotymi ozdobami.
Przypomniało mi się co moja matka mówiła mi na Yuánxiāojié (Święcie Latarnii) gdy mieszkaliśmy jeszcze w Chinach.
Zaczerwieniłem się. Przecież jestem już większy! Napewno nie wyglądam jak dziewczyna! U małych dzieci łatwo pomylić się z płcią, ale ja już tak nie wyglądam, prawda? -myślałem sobie
Ścisnąłem Dao mocniej i wyszedłem z domu.
Pomyślałem, że jeżeli pokonam potwora Nataniel przestanie myśleć o mnie jako mazgaju.
Pozatym chciałem ich wszystkich ochronić i sam ujść z życiem.

Offline

#34 28-08-2013 o 18h56

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Mafuyu Tomoe

Próbowałam wybiegnąć stamtąd najszybciej ale wielka kosa spowolniła moje ruchy przejściem przez drzwi. Po kilku próbach byłam na zewnątrz i spojrzałam na potwora. Wybiegłam jak najszybciej i swoim narzędziem zaczynałam od samego dołu ciąć rany. Bycie wysokim również ma swoje wady a niskim w tym porównaniu zalety. Było trudno cokolwiek zrobić przecież lalka była z plastiku. Jak sądziłam nie miałam szans pokonać go w pojedynkę. Jego oczy nachyliły się nawet że wypadając spojrzały na mnie. Jako iż nie posiadam jakichkolwiek emocji nie można było spodziewać się u mnie jakiegoś przerażenia. Ale bałam się. Jest gorzej niż wtedy kiedy umarł mi pies 11 lat temu. Nie poddam się na pewno! Ocknęłam się i próbowałam wspiąć się na szmaciane ubranie lalki. Jego ręka niestety mi przeszkodziła. "Pstryknęła mną". Było widać że się z nami bawi. Cieszyło go to.

Ostatnio zmieniony przez Ekaterina (28-08-2013 o 18h57)

Offline

#35 28-08-2013 o 19h29

Miss'na całego
Kisshu
Mięsożerca
Miejsce: gwiazda B-612
Wiadomości: 285

Link do zewnętrznego obrazka

Rzuciłem się z mieczem na ogromną lalkę. Dao gładko cieło plastik na nogach lalki.
Udało mi się przeciąć na pół prawą nogę, przez co monstrum upadło na ziemie i czołgało się. Mimo to nadal było wielkie.
Cudem udało mi się uniknąć ataku ręką na mnie, w tym czasie odciąłem dwa palce potwora. Lalka wydała z siebie przerażający ryk.
Machnęła mną drugą ręką i wyleciałem w powietrze.
- cholera... -powiedziałem do siebie.
Upadłem na asfalt plecami. Wiłem się z bólu, a po moim policzku spływała krew.
Wstałem z ziemi poobijany i chwiejący się. Z boku widziałem uśmiechającego się kota.
Ochydne stworzenie...
Znów rzuciłem się na gigantyczną lalkę i po jej ręce wspiąłem się na jej ramie. Zaatakowałem głowe.

Offline

#36 28-08-2013 o 20h48

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Mafuyu Tomoe

Znów próbowałam wstać. Przeszukałam po ziemi kosy i wstałam. Stwierdziłam że najlepiej zaatakować z chłopakiem głowę. Stojąc koło niego wyciągnęłam chusteczkę i wytarłam kapiącą krew z jego ciała mówiąc przy tym " dajmy z siebie wszystko" po francusku. Schowałam spowrotem chustę i ruszyłam. To coś już ledwo stoi wystarczy go dobić w czułu punkt.

Offline

#37 28-08-2013 o 20h55

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Clarice Yuno Asano

Kiedy patrzyłam jak moi znajomi, walczą, postanowiłam wkroczyć. Zeskoczyłam z drzewa, na które wpełzłam nie dawno i zaatakowałam głowę lalki. Wtedy ta jakby się rozpłynęła? To był wspaniały potrójny atak. Uśmiechnęłam się do nich i powiedziałam ciche 'byliście wspaniali'.

Offline

#38 28-08-2013 o 21h32

Miss'na całego
Ekaterina
...
Miejsce: Stumilowy Las
Wiadomości: 306

Mafuyu Tomoe


Po zdobyciu szczytu Clarice to coś się rozpłynęło. Odetchnęłam z ulgą ale w między czasie znalazłam się tam skąd była barierą czyli mój pokój. Czyli to od razu działa kiedy pokonamy potwora.W końcu mogłam odpocząć. Wyjęłam chusteczkę która wytarłam chłopaka. Ta krew tam była.. Dziwne. Wszystkie moje rany są zagojone. Że zdziwieniem poszłam do łazienki i wzięłam prysznic oraz ręcznie myłam chustę. Ktoś by mógł podejrzewać że cos zrobiłam. Po dwudziestu minutach poszłam spać.

Offline

#39 29-08-2013 o 02h48

Miss'na całego
Kisshu
Mięsożerca
Miejsce: gwiazda B-612
Wiadomości: 285

Link do zewnętrznego obrazka

Zaatakowaliśmy wspólnie głowę lalki. Nagle jakimś cudem rozpłynęła się w powietrzu, a ja pojawiłem się w swoim pokoju.
Hę? O co chodzi? Jeszcze przed sekundą byłem na polu walki! Rozglądnąłem się po pokoju. Wszystko wyglądało jak zwykle, a czerwona bariera zniknęła.
Nie miałem już na sobie ran.
Przyśniło mi się?
Nie... Wciąż mam na sobie pierścień...
Nie byłem już ubrany w kimono, a zwykłe ciuchy, które miałem na sobie przed tą dziwną sytuacją.
Przypomniały mi się wywarzone przezemnie drzwi w nieznanym domu.
Zaśmiałem się. Ciekawe czy i one zostały naprawione...
Położyłem się na łóżku i zmknąłem oczy.
Wciąż miałem wątpliwości czy to nie były przypadkiem zwidy.
Może, byłem naćpany albo coś...
Przypominałem sobie osoby, które tam poznałem. Pare z nich widziałem na apelu.
Może spotkam ich w szkole i sprawa się wyjaśni? Może nawet nie będą mnie pamiętać?
Nim się spostrzegłem zasnąłem.

Ostatnio zmieniony przez Kisshu (29-08-2013 o 02h49)

Offline

#40 29-08-2013 o 14h06

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Clarice Yuno Asano

Kiedy tak nagle to się rozpłynęło, znalazłam się w swoim pokoju. Normalne ubrania, brak bariery, zero zadrapań. Jedyne co to został pierścień. Walnęłam się na łóżko. Ale nie chciałam iść spać. Nie było tak późno. Postanowiłam wstąpić do jakiegoś fast fooda. Poszłam tam i zamówiłam hamburgera wraz z frytkami i jakimś napojem. Po skończonym posiłku udałam się do domu. A kiedy już tam byłam, walnęłam się na łóżko i zasnęłam.

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2