Jak na razie przeglądałam forum i niczego takiego nie znalazła. A ekologia jest bardzo ważna dla naszego życia! Segregujecie makulaturę i plastik? Odpady mokre dajecie do mokrych, a suche do suchych? Co jeszcze robicie dla naszej planety.

Mam świadomość tego, że ekologia jest dość ważna. Niestety na tym się kończy Nie segreguję odpadów, jedyną ekologiczną rzeczą jaką mam w pokoju są żarówki energooszczędne, to by było na tyle

Ja segreguję śmieci na mokre, suche, plastik, baterię i makulaturę. W całym domu mamy żarówki energooszczędne i zakręcam wodę. Nie śmiecę jak mi papierek po cukierku zostanie. Racja Kaede nawyki trudno zmienić, ale przynajmniej liczy się to, że się starasz...

Właściwie ekologia to, w dzisiejszych czasach, gadanie równie piękne, co bzdurne. W gruncie rzeczy wystarczy najprostsze segregowanie śmieci - papier, plastik, szkło, kompost - zbieranie korków, odpowiednia utylizacja sprzętów elektrycznych, gaszenie świateł i zakręcanie wody. Dużo więcej szary człowiek zrobić nie może i, właściwie, nie musi, bo i tak wiele to nie da. Pozostaje jednak faktem, że dbanie o środowisko i ziemię a nie tylko jej eksploatowanie jest bardzo ważne.

Bo to zależy się od chęci tego szarego człowieka. Jak mu się chce ruszyć tyłek i pomóc ekologom to wtedy rozumiem. Więc ekologia zależy nawet od szarego człowieka i od tego czy jego tyłek jeszcze nie przykleił do kanapy przed telewizorem.

Segreguję śmieci, używam tylko żarówek energooszczędnych, zakręcam wodę i oszczędzam światło (nigdy nie palą się u mnie więcej niż jedna lampa). I to tyle jeżeli chodzi o moje podejście do ekologii 

Widzieliście już tę reklamę z mrówką? Mnie ona tak dobija, że kiedy ją słyszę (chora w chwili obecnej jestem) chowam się pod kocem i zaczynam przebierać nogami zatykając sobie uszy. Niewiarygodne w jaki sposób przekazują najmłodszym chęć do segregowania śmieci i nie wyrzucania papieru. Co do reklamy z nie wyrzucaniem papieru mrówka była tak mądra i nie wspomniała o makulaturze. Fakt najlepiej żeby zużyty i niepotrzebny papier wziąść i zrobić z niego kapelusz, który zaraz się pogniecie i zostawić tak na biurku żeby zajmował miejsce niż żeby oddać na makulaturę i żeby powstał z niego piękny zeszyt dla przyszłego mistrza matematyki. Tak mam parę takich "ekologicznych" zeszytów na których okładki są z papieru czerpanego i jestem zadowolona. ^^

Też dobry pomysł. Szczerze gdyby większość ludzi wpadało na takie pomysły to było by mniej wyrzucania śmieci. Niestety kreatywność niektórych sięga wzrostu tej ekologicznej mrówki. Szczerze na stronie którą reklamuje mrówka są ciekawe propozycje wykorzystania śmieci wyrzucanych na codzień (dlaczego ja tam weszłam ? T^T). Mimo iż nie jestem zwolenniczką tej mrówki popieram pomysły wykożystania zabawek, ale tych durnych piosenek z reklam już nie! T^T Mrówko nie lubię cię...

Czekaj, moment, czegoś nie rozumiem. Najpierw narzekasz na wykorzystywanie papieru zamiast oddawanie na makulaturę a potem chwalisz okładanie nim zeszytów?
Pioseneczka jest straszna (chociaż to nie jest najgorsza pioseneczka z reklam jaką można usłyszeć.), cel nadal pozostaje szczytnym i nikt nie mówi, że trzeba robić koniecznie kapelusz. Przekaz jest raczej "najpierw pomyśl, co z tym można zrobić, potem wyrzucaj" i myślę, że dzieci go rozumieją. Nie zamykają się do jakiegoś kapelusza.

Kapelusz, żabka czy papierowa laleczka... Nawet ten las z kartonu. Mama w końcu by się wkurzyła na brak miejsca w pokoju i powywalała. A na okładkę na książkę mama na pewno by się wkurzyć nie mogła, bo by nie miała z czego. Zresztą papierowa laleczka zaraz się podrze i będzie płacz. Dziecko się zrazi do papieru i już nie będzie chciało już robić z papieru zabawek i dekoracji do zabawy. Natomiast okładka tak szybko się nie podrze chyba, że ktoś będzie latał wszędzie z książką wymachując nią dziko, ale to już jest nie szanowanie książek.
Szczerze gdzieś ostatnio czytałam taki kawał, albo ktoś mi opowiedział wierszyk coś typu coś tam wyrzucaj tam, a coś tam do lasu. Czego to ludzie nie wymyślą. Jak drzew zabraknie i tlenu nie będzie to też będą drzeć mordy ze śmiechu na temat "bardzo ekologicznych" kawałów.

odpady segreguję, bo dzięki temu płacę mniej za wywóz śmieci i notorycznie kłócę się z miłymi zielonymi ludkami z pewnej organizacji, która chciałaby wszędzie stawiać elektrownie wiatrowe i ochraniać wszystkie drzewa, co jest jawną głupotą. o to cały mój wkład w ekologię.

Ostatnio mrówki ani śladu co mnie bardzo cieszy. Osobiście mam taki sam skład w ekologię do oszczędzania wody, bo piję teraz jej więcej, a mi się osobiście zębów dosyć często nie chce myć... U... Wstyd...