Maomam napisał

różowe włosy w stylu Hatsune Miku.

Nie żebym była jakaś obeznana, ale... Miku nie ma niebieskich włosów? .-.

Mnie osobiście, tak jak @JasmineRose podoba się właśnie visual kei, nawet jeśli w tym stylu nie ubieram się na codzień. Ten styl sprawia, że nawet jaskrawe kolory przestają nam kojarzyć się z pustym plastikiem, a na myśl zaczynają przywodzić mrok. Mnie osobiście najbardziej urzekają te fryzury :3

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Według mnie to po prostu cudo, taka czuprynka ^^ Gdybym miała choć trochę mniej skłonne do kręcenia się włosy to może bym też się na taką zdecydowała ^^''' ...Chyba, że zrobię sobie takie, jak teraz ma Ruki z The GazettE xD

Link do zewnętrznego obrazka
... Tak to by one mi się kręcić mogły =3= *nieważneżemdziewuchą*

ale czego słuchasz?

Parmesan napisał

Mi też bardzo podoba się Japoński Visual Kei , i emo, ale nie wiem jaki to kraj.. Japonia? :33

Boże, co wy ostatnio tak ten gatunek muzyki dręczycie ;__; Ja rozumiem, bo się tak mówi na styl i w ogóle, ale jak mnie to denerwuje... I jeszcze przypisać to Japonii, jeszcze lepiej.

Nope.

Jeśli już określać emo jako styl (czego wyjątkowo nie lubię!), prędzej można go przypisać do Stanów Zjednoczonych, znaczy tak moim zdaniem, bo emo kojarzy mi się z punkiem tak trochę, a punk już bezpośrednio ze Stanami. Ale w życiu do Japonii, o to bym Japońców w życiu nie posądziła ;__;

Ja zawsze twierdzę, że emo jest zewsząd. .-.
A jeśli chodzi o styl, jaki mi się podoba... To, to trudno określić. Zapomniałam, jak Lynn już to nazwała. Na co dzień chodzę, jak dresiara. Ale lubię też się ubrać, jak lolita, czy gotka, a czasem łącze wszystkie style. Szczerze nigdy nie interesowało mnie, co się skąd wywodzi. No i dość często wrzucam do swoich strojów ear cuffy, jakieś bransoletki, wisiorki, często niepasujące. Innym razem znów ubiorę się, jaki każdy normalny człowiek, w coś co moim zdaniem nie ma prawa bytu, albo zabieram braciom ciuchy.
Co do włosów - zawsze mam problem, bo się kręcą i układają po swojemu, a mam też odruch zakładania ich za ucho, co wygląda strasznie. Chciałabym mieć je różowe, ale na razie jest ciemna śliwka. Choć mój tata i tak mówi na mnie rudzielec. -.- W każdym razie udaje mi się znajdować sposoby, by je okiełznać. Bo nawet po modelowaniu u fryzjera wiem, że za  godzinę nie będzie widać efektów.

Pozostanę wierna Rosji Czapy-uszatki, kożuszki, walonki... Wiecie, że walonki mimo niepozornego wyglądu pozwalają przetrwać nawet pięćdziesięciostopniow mrozy? Słowiańskie wzory, kwieciste spódnice, szerokie rękawy.

No i wszelkiej maści warkocze na dobrą, słowiańską modłę )

Nieve napisał

Zapomniałam, jak Lynn już to nazwała.

Dresiarska gothic lolita!
... Zobaczysz, ta nazwa ma przyszłość. :c

lillchen napisał

Czapy-uszatki, kożuszki, walonki... Wiecie, że walonki mimo niepozornego wyglądu pozwalają przetrwać nawet pięćdziesięciostopniow mrozy?

A wiem! A taką czapę mam ja sama!
...Nic mi innego nie pasuje do tego moro, w którym chodzę do szkoły ;-;

lillchen napisał

Słowiańskie wzory, kwieciste spódnice, szerokie rękawy.

No i wszelkiej maści warkocze na dobrą, słowiańską modłę )

Może warkocze nie aż tak bardzo (zniechęciła mnie próba zrobienia tego i moje beznadziejne, z własnej głupoty zniszczone włosy), ale kwieciste wzory jak najbardziej...

Wiem wiem! Mi dużo łatwiej jest wymienić czego nie lubię, zamiast co lubię. Tak to już jest jak się łapie wszystkie sroki za ogon, ale nie mam zamiaru się zmieniać, bo o gustach i tak nie ma co dyskutować =3= *powiedziała Lynn i wyszła na miasto w moro i kwiecistej spódnicy za kolano*

lillchen napisał

Pozostanę wierna Rosji Czapy-uszatki, kożuszki, walonki... Wiecie, że walonki mimo niepozornego wyglądu pozwalają przetrwać nawet pięćdziesięciostopniow mrozy? Słowiańskie wzory, kwieciste spódnice, szerokie rękawy.

No i wszelkiej maści warkocze na dobrą, słowiańską modłę )

Też jestem fanką takiego stylu! Ale najbardziej kocham francuski styl. Wszelkie bereciki, płaszcze, szaliki... Kocham, kocham, kocham! Chociaż podoba mi się też taki hipsterski styl. Jakieś koszule i czapki.

Link do zewnętrznego obrazka
Chciałabym właśnie taką czapkę. *^*

Szczerze to ja nie patrzę na to gatunkowo (stylowo). Po prostu ubieram się w to, co mam w szafie (wyciągam, kładę na siebie i patrzę, jakbym wyglądała). Więc jestem pod tym względem bezgatunkowa.
Choć jeśli chodzi o to, jakie style mi się podobają, to różnie. Każdy kraj ma w sobie wiele uroku, dajmy na to kraje azjatyckie (tj. Japonia, Korea, Chiny, Singapur) mają często ciekawe pomysły na urozmaicenie zwykłych strojów.

Więc jeśli chodzi o mnie, to jestem totalnym przeciętniakiem. Nie chodzę ciągle w sukienkach, abym mogła patrzeć na siebie jak na... nie umiem się wysłowić. W każdym razie lubię coś z każdego stylu, więc zostaje mi tylko bez stronniczość w tejże sprawie (:

No cóż... jam fioletowowłosy pastel goth. Krzyże, truposze i pastelowe sweterki, czarne spódniczki, rajstopy, bluzeczki torebeczki, martensy, lity i koturny. Do tego ładnie podkreślone oczy, podkład, błyszczyk i gotowe. Ale jaki to kraj? Nie wiem, bo mam to w nosie.

Ostatnio zmieniony przez Mirabelle123 (14-06-2014 o 08h52)

Ja uwielbiam styl z lat 80-tych. Żywe kolory, ekstrawagancja, bujne fryzury... Owszem, śmierdziało kiczem, ale ten kicz był wyjątkowy i miał swój urok. Bardzo podoba mi się jak w tamtych latach ubierała się Madonna. Na jej przykładzie możemy zaobserwować jak moda powraca.

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Link do zewnętrznego obrazka

Ostatnio zmieniony przez Pela (29-06-2014 o 01h11)

Ja natomiast myślami jestem w innych czasach, trochę w średniowiecznej Europie, trochę w Anglii XIX wieku, trochę w Chinach 200 lat temu, trochę w Indiach 500 lat temu... I właśnie stroje z tamtych miejsc i czasów najbardziej podobają mi się. Szkoda, że już dzisiaj się ich w większości miejsc na świecie nie nosi... Moim zdaniem takie stroje są naprawdę piękne

A mi się nie podobają aż taki kolorowe style, jak tam była np. Japonia. 
Lubię sportowo- eleganckie ciuchy, dziewczęce i kolorowe, ale bez przesady. xd

Ostatnio zmieniony przez CandyGirl12 (09-08-2014 o 23h56)

Mnie najbardziej urzekają wszelkiego rodzaju bluzki i sukienki stylizowane na średniowiecze    Jak dla mnie, każdy taki ciuch to osobne dzieło sztuki. Z czego mam ze dwie bluzki tego rodzaju i chodzę w nich czasami do szkoły, gdy jest ciepło (jednak sukienki, chociaż CUDOWNE, raczej nie nadają się do chodzenia po ulicy  ).
Tak więc jednocześnie po prostu KOCHAM filmy fantasy (szczególnie Władca Pierścieni i Hobbit) i jestem zafascynowana wszelkimi ubiorami, głównie tymi, które noszą elfy  I czekam, aż będę miała taką elficką pelerynę z kapturem

Bluzeczki

Link do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazkaLink do zewnętrznego obrazka

Suknie

Link do zewnętrznego obrazka

Tak więc, to nie jest styl kraju - to jest styl epoki 

a ja wolę styl uliczny, oczywiście w mojej wersji jest szczypta zwariowanej mnie albo " London style" jest jest całkiem niezły. Najczęściej to łącze kilka stylów, np. ostatnio wymyśliłam, że połączę elegancką sukienkę, podarte leginsy i bransoletkę kolczatkę

Lubię kilka stylów:

Kawaii

Glam Rock

Glamour


Te style są fajne!

J tam, lubię styl ulzzang i zwykłe, klasyczne, eleganckie ciuchy ^^

hiNattaxd napisał

Lubię kilka stylów:

Kawaii

Glam Rock

Glamour


Te style są fajne!

Kawaii to nie styl :')

Mi się niesamowicie podoba styl Pastel goth. Jak większość powyższych, pochodzi z Japonii (tj, z  innego kraju, ale Japonia go przejęła). Ogólnie, to chodzi o mieszanie uroczych rzeczy z mrocznymi, co nie raz wychodzi pięknie. Zachwycająca, moim zdaniem, jest także Lolita i Emo.