Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2

#26 15-07-2013 o 16h26

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Link do zewnętrznego obrazka

D y s n o m i a   K s e l a s h

Link do zewnętrznego obrazka


Nagle do uszu dziewczyny doszedł warkot silnika... motoru? Wątpiła, że któraś z zabranych tu osób zamarzyła sobie pojeździć na tej maszynie, a nawet jeśli, to odgłos byłoby słychać z bliska i byłby znacznie głośniejszy. Obróciła się w stronę, z której ów dźwięk dobiegał i dostrzegła kilkadziesiąt metrów od nich czerwonowłosą osobę, jadącą na czarnym motorze w ich stronę. Im bliżej był tym bardziej było słychać odgłosy, jakie wydawał pojazd. Dysnomia uśmiechnęła się pod nosem. Niektórzy to mają potrzeby... Chłopak szybko pokonał dzielącą ich odległość. Dziewczyna z zainteresowaniem spojrzała, jak motor rozpłynął się w powietrzu, gdy tylko chłopak z niego zeskoczył, po czym go samego zmierzyła wzrokiem.
- Lepsze to niż bijący po oczach róż. -mruknęła w odpowiedzi. Po jego wyglądzie można było stwierdzić, że mu też raczej chciało się puścić pawia na widok tej całej słodyczy.

Ostatnio zmieniony przez Arwen (16-07-2013 o 17h07)


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#27 15-07-2013 o 19h32

Miss'nieobczajona
Sherry
Kot lunatyk.
Miejsce: Kraina Czarów
Wiadomości: 35

Chester Grimm

- Łączę się z Tobą w bólu. - Chester puścił do dziewczyny oko i z uśmiechem na ustach rozczochrał jej długie włosy. - Ale nie do końca. - Pstryknął palcami, na stole momentalnie pojawił się kosz borówek, drogich borówek, które najczęściej podkradał ze znajomymi z miejskich ogrodów działkowych. Kradzież była jedynym możliwym sposobem na zyskanie czegokolwiek w środowisku z jakim przebywał do tej pory. - Tutaj możesz wszystko. - Wsunął dłoń do kosza wyciągając kilka granatowych kuleczek, chwilę się im przyglądał, po czym rzucił w stronę stojącej obok blondynki. Wyglądała na dość zamyśloną więc postanowił sprowadzić ją na poszarzałą, puchatą ziemię. Borówki ugrzęzły w gęstych, jasnych lokach, tylko jedna z nich odbiła się od małego, dziewczęcego nosa i upadła gdzieś w dół. - Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że nie masz żadnych marzeń? - Powrócił do wcześniej podjętej rozmowy jak gdyby nigdy nic.

Ostatnio zmieniony przez Sherry (15-07-2013 o 19h39)

Offline

#28 16-07-2013 o 11h09

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka

Dostałam czymś lepkim we włosy. Dotknęłam i stwierdziłam, że są to borówki. Spojrzałam w stronę chłopaka, zajadającego się nimi. Posłałam mu pogardliwe spojrzenie i odeszłam. Szłam, jak najdalej od nich. Byłam na tyle daleko, żeby zażyczyć sobie wielkiego gęstego lasu. Tak a w nim prysznic. Muszę się umyć. Fioletowe włosy są ładne, ale... Wolę moje blond loki.

Offline

#29 16-07-2013 o 16h18

Miss'nieobczajona
iHachimitsu
...
Wiadomości: 40

Imię : Bounty
Nazwisko : Scarlet
wiek: 17
Wygląd :

Link do zewnętrznego obrazka

Charakter : Jeżeli chodzi o jej charakter to nigdy nic nie wiadomo . Bywa tak że jest wredna i nie potrafi się z nikim dogadać , ale jest czas że jest miła i pomocna . Dla rodziny , przyjaciół czy miłości potrafi poświęcić wiele . Z reguły  jest ufna ponieważ ma dobrą intuicję .

Jeżeli chodzi o sprawy uczuciowe to potrafi się bardzo przywiązać do osoby którą kocha , interesuje ją przede wszystkim wnętrze drugiej osoby .

Nie miała wielu przyjaciół jedynie przyjaciółkę która okazałą się zdradliwą żmiją . Pomimo to dalej potrafi ufać .

Znaki szczególne : Czarne  włosy sięgające za pas , nigdy ich nie obcinała . Małe znamie na lewej łydce - jasna plamka . Ciemno niebieskie oczy

Śmierć ma oczy jak ogień .

Ostatnio zmieniony przez iHachimitsu (16-07-2013 o 18h14)

Offline

#30 16-07-2013 o 17h07

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Link do zewnętrznego obrazka

D y s n o m i a   K s e l a s h

Link do zewnętrznego obrazka


Nie powiem, żeby jej się podobało takie czochranie włosów, jednak jedyne co zrobiła to wymownie na niego spojrzała. Uniosła nieznacznie lewą brew do góry na widok borówek. Jej sytuacja materialna nie była aż tak zła, że ów owoce były dla niej towarem luksusowym, lecz czym zaszkodzi poczęstowanie się nimi?
- Jakbym nie wiedziała. -powiedziała z przekąsem, sięgając po jedną z borówek- Równie dobrze ta borówka może być diamentem, skowronkiem, tarantulą, kluczem... lub może pozostać borówką. -powiedziała, a mała borówka w jej dłoni po kolei zmieniała się w wypowiedziana przez nią rzeczy, by znów stać się borówką i zniknąć w ustach dziewczyny. Dobrze wiedziała, że to oni mieli tu władze, a to małe "przedstawienie" było tylko tego dowodem. Zaskoczyło ją lekko pytanie o marzenia, jednak nie dała po sobie tego poznać. Czy miała...
- Każdy ma marzenia. -odparła, opierając się o stół- Tacy już jesteśmy. Nigdy nie zadowala nas to co mamy i chcemy tego, co nie jest dla nas osiągalne. -streściła krótko wszystkich ludzi- Chociaż... -dodała po chwili- Tutaj jest to możliwe.


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

#31 16-07-2013 o 18h38

Miss'nieobczajona
iHachimitsu
...
Wiadomości: 40

Leżała na miękkiej trawie .. Nie , to nie mogła być trawa . Po chwili zastanowienia otworzyła lekko powieki i od razu je  zamknęła. Porażające różowe śwaitło uderzyłą ją jak  churagan . "Jeszcze raz " Pomyślała . Najpierw jedna powieka potem druga ... jakoś się udało , ale nadal nie mogła się przyzwyczaić do tego otoczenia . Co to było . Na pewno nie  świat w którym żyła . Sen ? Raczej tak ... Usiadła na kolanach i rozejrzała się  dalej lekko przymykając oczy . A  tam co ..? A raczej kto ? wstała i wytrzepała swoją spódniczkę . Powoli  chwiejnym krokiem ruszyła w ich stronę .

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Muszę poinformować że nie będzie mnie od jutra na pewien okres czasu, ale nie będzie się miał kto zaopiekować kontem więc :


Szła w ich stronę i potknęła się o odziwo twardy różowy kamień i uderzyła głową o ziemię . W wyniku tego wypadku straciła przytomność .

Nie mam innego pomysłu na tymczasową nieobecność mojej postaci przepraszam .

Ostatnio zmieniony przez iHachimitsu (22-07-2013 o 21h10)

Offline

#32 18-07-2013 o 13h27

Miss'nieobczajona
Sherry
Kot lunatyk.
Miejsce: Kraina Czarów
Wiadomości: 35

Chester Grimm

Chester z zaskoczeniem słuchał swojej rozmówczyni uśmiechając się pod nosem. Jego dotychczasowi znajomi sprawiali wrażenie dość prymitywnych ludzi, a co się z tym wiązało nie miał do tej pory okazji porozmawiać z kimś o tak specyficznych poglądach. Pogardliwe spojrzenie blondynki nie zrobiło na nim najmniejszego wrażenia, w gruncie rzeczy był już przyzwyczajony.
- Myślałaś kiedyś o studiach filozoficznych? - zmienił temat kątem oka obserwując zbliżającą się do nich dziewczynę, która kilka sekund później upadła na ziemię. Nie podnosiła się dłuższą chwilę więc Chester niechętnie ruszył w jej stronę.
- Sprawdzę co się stało. -  Westchnął ciężko, w końcu wypadało to zrobić. Ulica, która go wychowała nauczyła go jednej ważnej rzeczy "dbaj o siebie nie o innych, bo inni mają Cię gdzieś". Jednak tu było jakoś inaczej. Było dziwnie optymistycznie, pod czerwoną burzą włosów Chestera cały czas kłębiły się pytania na temat ceny jaką przyjdzie im za to wszystko zapłacić. Jednym słowem im więcej osób tym bezpieczniej.
- Wszystko ok? - Przystanął obok dziewczyny i pochylając się nad nią próbował ocucić wierzchem dłoni. Skutki były marne, dziewczyna ani drgnęła. Chester nie znał się na pierwszej pomocy dlatego pierwszym co przyszło mu do głowy był szpital, który w jednej chwili zmaterializował się w pobliżu. Dwójka lekarzy ubranych w białe fartuchy wyskoczyła zza drzwi jak z procy i wniosła dziewczynę do środka na noszach. Przez chwilę czuł się zdezorientowany, nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, ale już sekundę później obserwował całe zajście z ironicznym uśmiechem.
- Nie ma to jak siła marzeń? - odwrócił się w stronę wcześniejszej rozmówczyni. - Sprawdzimy co u twojej koleżanki? - skinął głową w stronę lasu, który stworzyła blondynka.

Ostatnio zmieniony przez Sherry (18-07-2013 o 13h36)

Offline

#33 24-07-2013 o 18h11

Miss'Sensei
Arwen
...
Wiadomości: 802

Link do zewnętrznego obrazka

D y s n o m i a   K s e l a s h

Link do zewnętrznego obrazka


Kąciki jej ust nieznacznie uniosły się na pytanie o studia, a głowa pokręciła na "nie" w odpowiedzi na nie. W sumie to nie myślała o jakichkolwiek studiach. To duży wydatek, na który ona nie miała pieniędzy. A im lepsza placówka, tym cena rośnie. Jednak kiedy zostanie milionerką, na co w ogóle nie liczyła i nawet nie myślała o tym poważnie, to zastanowi się nad studiami.
Nie tylko chłopak zauważył dziewczynę zmierzającą w ich stronę... I nie tylko on zobaczył, jak pada na ziemię. Kiwnęła głową na jego słowa, lecz nawet nie przeszło jej przez myśl zostanie tutaj i czekanie. Ruszyła za nim. Nie dużo musieli przejść. Próby wybudzenia jej, jakich podjął się czerwonowłosy, były nieowocne. Dysnomia kucnęła nad nią i sprawdziła jej puls. Żyła, to było pewne. Odgarnęła jej włosy i dostrzegła guz. Musiała mocno walnąć o ziemię...
- W najlepszym przypadku, to zwykła strata przytomności w wyniku uderzenia. -powiedziała, wskazując na guz- W najgorszym... -nie dokończyła. Spojrzała na lekarzy, którzy wzięli czarnowłosą nieznajomą i zanieśli do szpitala. Oby, mimo tego, że byli tylko wytworem ich podświadomości, znali się tak dobrze na medycynie, jak rzeczywiści lekarze.
- Trudno nazwać koleżanką kogoś, kogo zna się od kilkunastu minut. -powiedziała, wstając i otrzepując ubrania z nieistniejącego pyłu- Jak chcesz, ale sądząc po jej minie, pewnie będzie chciała jak najszybciej zmyć z włosów borówki, więc pewnie bierze teraz prysznic. -wydedukowała z obserwacji.


https://i.imgur.com/c2OaL3K.png

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1 2