Po raz kolejny nie mogłam się oprzeć i dałam się wkręcić w tę grę. Tak, grałam jakieś 5 lat temu w słynny odpowiednik, aż do końca istnienia strony. Nie wiem dlaczego, nie wiem po co, ale wspominam miło i przez czysty przypadek trafiłam tutaj. Trzy tygodnie temu? Mniej więcej. Mys feszyn skradło me serce.

Jaka jestem? Już wiadomo - ulegam pokusom z łatwością. Mam 20 lat, chociaż za dwa miesiące się to zmieni. Studiuję. To jest powód, dla którego wyprowadziłam się z mroźnej krainy. Ostatnie 3 lata mieszkałam w Norwegii, gdzie pracowałam fizycznie, jednocześnie kończąc szkołę przez internet. Lubię komplikować sobie życie, to na pewno. Teraz mieszkam w Gdańsku. Jest ciepło, wygodnie i całkiem sympatycznie, chociaż gubię się średnio dwa razy dziennie i nie znam drogi do domu.

Lubię szaleństwo, chociaż gorzej z zapałem. Z łatwością przychodzi mi kupienie karnetu na siłownię, a w ostateczności leżę w łóżku i zamawiam burgera z podwójnym serem. W ramach pokuty wylewam siódme poty na bieżni i latam ze sztangą jak głupia.
Zdecydowanie lepiej wychodzi mi siadanie do książki wieczorową porą. Tess Gerritsen jest moim geniuszem.
Myśląc nad sensem życia, czasem coś skrobnę na kartce. Wiersze? Oczywiście, częściej żartobliwe. Rysunki? Jak najbardziej. Nie lubię się chwalić, zazwyczaj chowam je do przysłowiowej szuflady.

Może niewiele, chyba niezrozumiale - to idealne podsumowanie mnie, o tak! W każdym razie witam serdecznie i mam nadzieję, że rozkręcę się z czasem.
Pomożecie?

Witam i tu i w okręgach Trójmiasta :3 (co prawda mieszkam na uboczu, ale do Trójmiasta mam blisko ;3 )

Pytania, który przyszły mi do głowy zadała już Dead-charlotte, więc po prostu poczekam na odpowiedź

dead-charlotte napisał

Co dokładnie studiujesz?

turystykę i rekreację.

dead-charlotte napisał

Jak było w Norwegii?

zimno, to na pewno. z resztą nie moje klimaty, bo wioska liczyła 200 osób, w dodatku język kosmiczny jak dla mnie, którego nigdy do końca nie zrozumiem.

dead-charlotte napisał

Czy się przełamiesz i pokażesz nam swoje dzieła?

o ile się nie mylę, zaledwie trzy rysunki puściłam do opinii publicznej i to tylko na fejsbuka. to jeden z nich:

dead-charlotte napisał

Ulubiona ksionszka?:3 (mission impossible)

podołam tej misji! "infekcja" tess gerritsen.

dead-charlotte napisał

Jakie filmy lubisz oglądać?

rzadko oglądam filmy, chociaż jak już się do jakiegoś zabiorę, to dobrze, gdyby to był film akcji.
lubię chodzić do kina, o!

Sanjita napisał

Witam i tu i w okręgach Trójmiasta :3 (co prawda mieszkam na uboczu, ale do Trójmiasta mam blisko ;3 )

powiem ci nawet, że faktycznie całkiem blisko, z tego co się orientuję. chociaż okolica wciąż całkiem obca, mieszkam tu dopiero pół roku :C

Ostatnio zmieniony przez Bodzini (13-04-2015 o 20h35)

Wow! I teraz to się nabawiłam kompleksów patrząc na Twoje dzieło  zawsze chciałam rysować cienkopisami/długopisami w podobny sposób, ale nie wychodziło mi to i pozostałam przy ołówkach

SKM godzine, a rowerem 5-6 godzin Zawsze można wyskoczyć na studenckie piwko i poznać okolice ;D


Dead-charlotte każdy ma indywidualne dziwne talenty. Mi się zdarzyło obudzić wcześnie bez budzika i nie wiadomo czemu przyszło mi do głowy, że się spóźniłam na lekcje i w szkole byłam o 6 rano. Mina mojego brata idącego wtedy na maturę - bezcenna, kiedy wracałam do domu cała happy po tym jak zorientowałam się czemu klasy są zamknięte. I nie to, że byłam jakąś pilną uczennicą, tylko po prostu lubiłam matematykę :3

Dead-charlotte, może nie jestem mistrzem orientacji, ale już powoli ogarniam, także nie jest źle. pół roku to wystarczający czas, żeby wiedzieć, gdzie są przystanki, które mnie uratują, z resztą... od czego jest GPS w telefonie

Sanjita, ołówkami też rysuję, a jak mam więcej czasu to odkopuję moją sztalugę i wyciągam farbki. studenckie piwko, o, o, o! namówiłaś mnie! ale rowerem 6 godzin, to wątpię, żeby którejkolwiek z nas chciało się wydusić chociaż słowo po takim maratonie

Ostatnio zmieniony przez Bodzini (14-04-2015 o 09h59)

Ooo...! To podziel się z nami w dziale Miss Art Twoimi dziełami ;3 Teraz mnie zżera ciekawość ;]
We mnie nie wątp, pół roku temu na pożegnanie sezonu z koleżankami przejechałyśmy trasę z Helu do Redy, jakieś 70 km, a gadałam jak najęta potem
A na piwko to możemy się zgadać jakoś po 15 maja (może przed) jak już (mam nadzieję) będę po obronie ;3 Bo na razie ledwo co ruszam się z domu i staram się siedzieć głównie nad projektami. Nawet żal mi jechać na uczelnie na konsultacje, bo to strata 2 godzin w pociągu xD

Sanjita, dział miss art? może się skuszę... a piwko zawsze jest dobre, można się zgadać

To daj znać jak się skusisz ;D a ja dam znać co do piwka jak będę po obronie ;D

Sanjita, szkoda by było nie skorzystać, skoro tak niedaleko - jak się obronisz to napisz koniecznie, coś się ogarnie :3

Ostatnio zmieniony przez Bodzini (14-04-2015 o 18h38)

Oczywiście :3 teraz mam mega motywacje, żeby zrobić na czas moją inżynierkę XD *zagania do kąta swoje własne wyhodowane lenistwo*

pani inżynier, no no! ja się czaję na oklepanego magistra :C

oj tam od razu oklepany... w ten sposób to wszystkie tytuły są oklepane xP np. nie wyobrażam sobie lekarza z tytułem zawodowym inżynier, bo inżynier czego? układu trawiennego? kiszki nam poprzestawia? XD ważne, aby być dobrym w tym co się robi, a nie czy nasz tytuł jest oklepany :3 poza tym będę inżynierem architektury krajobrazu, bardzo niewdzięczny kierunek w naszym kraju, bo ludzie nas biorą za ogrodników i rolników T,T

dokładnie, ciężko jest z tym w naszym kraju, strasznie niedoceniana robota.

Ostatnio zmieniony przez Bodzini (15-04-2015 o 18h33)

No aż tak strasznie to nie, bo przynajmniej niedawno wyszedł prawny dokument o arch kraj, więc będzie można więcej już zdziałać ;3
A właśnie tak mi przeszło pytanie przez głowę. Miałaś w planach też inne kierunki studiów? Albo może coś planujesz po turystyce i rekreacji? Bo naprawdę dziwię się, że mając talent do rysowania i jeśli dodatkowo lubisz rysować to nic tylko zrobić taki zawód, w którym bankowo byś sobie łatwo utorowała drogę.

właściwie to przyjechałam do gdańska specjalnie dla turystyki. skończyłam technikum hotelarskie, jakoś się w to wkręciłam i nawet zainteresowałam
rysowanie to moje ukryte hobby - prawie nikt nie wie, że to robię

Aaa to najważniejsze, żeby robić to co się lubi
A z rysowaniem to się nie ukrywaj Skoro hobby to utwórz jakąś stronę I tam wstawiaj co utworzyłaś ;D Albo znajdziesz jakieś inspiracje, albo Twoje prace będą dla kogoś inspiracją Sama mam taki zamiar, zawsze jak się trafią jakieś porady to z nich korzystam ;D
A i jak było u Ciebie z rysowaniem? Samouk, jakiś kurs?

samouk od dzieciaka, zawsze brałam udział w konkursach plastycznych. fajne zajęcie w wolnym czasie - tak myślałam wtedy i tak mi zostało do dziś :3

no to piąteczka, bo też od dzieciaka jestem samoukiem (pomijając fakt, że na studiach próbowali mnie nauczyć jak rysować drzewa poprzez przerysowanie przez kalkę XD )

ha, magia architektury

I studiów

na moich nie rysuje się niczego poza mapami myśli, nad czym ubolewam ;___;