Cierpliwie poczekał, aż ta jego kochana istota pozbiera swoje rzeczy i dołączy do niego. Na jej słowa, skinął głową, wziąwszy praktycznie wszystko co miała w rękach. niech się nie przeciąża, od noszenia wszystkiego za kobiety są właśnie mężczyźni, czyż nie?
Zarzucił sobie koc z zawartością na plecy, koniec trzymając jedną ręką. Drugą natomiast chwycił dłoń Kyouko, zanim ruszyli w drogę powrotną do akademika. Całe popołudnie, wieczór... i noc, będą mieć dla siebie. Starał się, co by to jego myśli nie popędziły za daleko... Chyba będzie musiał się przybić do ściany swoimi nożami, aby go nie kusiło. Ale najpierw może ugotuje jakąś kolację? Zjedzą ją przy świecach... I teraz dostał zonga, jakby oberwał obuchem w łeb. Od kiedy on stał się romantykiem? Przecie to chodzący sadystyczny napaleniec był, a teraz myśli jak by tu się przypodobać niebieskowłosej dziewczynie obok. Naprawdę, to było... lekko szokujące.
Droga minęła zadziwiająco szybko. Basen w końcu jakoś specjalnie od akademika oddalony nie był, więc już wkrótce przygotował naczynia i różnego rodzaju składniki. Oparł się o blat kuchenny, patrząc w oczy Kyouko z uśmiechem na ustach.
- Czego to sobie życzysz, me cherie?
Zastanawiał się, czy nie przygotować bruschettę. Lekkie i smaczne.
Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!
#651 20-07-2014 o 12h49
#652 03-08-2014 o 11h31
Kiedy skończyłem czytać tę większą książkę, odwiązałem moje paliczki z bandaży. Były... już normalne. To bardzo dobrze. Zająłem się więc czytaniem tej fajnej, mini książeczki. Ostatnie strony niestety już czytałem z trudem, przez nikniejące światło światłości olbrzymiej. Hm, spodobała mi się ta nazwa. Odłożyłem książeczkę na tę większą, oraz odłożył okulary.
- Na dzisiaj już koniec. - powiedziałem wstając z krzesła - Rano będzie trzeba napisać wypracowanie. Nadal nie mam żadnego pomysłu skąd można by wziąć świeczki. Jeśli jeszcze nie zdążyłaś wszystkiego przeczytać, mogę ci to zacytować. Pamiętam wszystko co do słowa. Natomiast ty czytając w takim świetle nie dużo zdołasz, oraz pogorszysz sobie wzrok. - usiadłem na swoim łóżku - To jak?