Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1

#1 20-12-2013 o 14h54

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

Link do zewnętrznego obrazka


Tego właśnie chcieli. Skąd mogli wiedzieć, że zasną na setki godzin? Albo, że mogą się nie obudzić...? On nie znał jej, ona nie znała jego. Oboje nie wiedzieli co robić ze swoim życiem i powoli opadali coraz głębiej na samo dno. Wypili ten sam napój. Ich umysły obudziły się razem w czarnej przestrzeni....

W skrócie? Dziewczyna i chłopak mają w życiu pod górę. Są sami, jak palec, staczają się. Któregoś dnia trafiają na tę samą imprezę. ON też tam jest. Osoba, która chciała ich znaleźć i wprowadzić w sen. Wystarczył tylko łyk szampana, by znaleźli się w letargu. Żeby się obudzić muszą znaleźć wyjście. Inaczej zginą... Padli ofiarą chorej zabawy, wymyślonej przez nieznanego im mężczyznę. Oni nie znają jego, ale On zna ich...

MIEJSCA :
*chłopak*- ja
*dziewczyna* - Ewangelin


https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTCfthb0KCM3sA2Llgw8kHloSm_GIU40tRVyFig1giuXB4yG7DKug
*jeśli się zgłaszasz, to zastanów się, czy na pewno chcesz pisać*
*KP 24 godziny od momentu zgłoszenia*
*staramy się pisać dwa razy w tygodniu*
*o nieobecnościach informujemy się na pw*
*przestrzegamy regulaminu MF*
*KP wygląd realny*




Moja KP :

                                             Link do zewnętrznego obrazka

                                               +Imię+ James/Jam
                                               
                                               +Nazwisko+ Cadwel

                                               +Wiek+ 23 lata

                                               +Data urodzenia+ 7.12
                       
                                               +Orientacja+ Hetero

                                               +Opis+

                              Jam ma talent do znajdywania kłopotów. Odkąd jego rodzice zginęli w katastrofie lotniczej (on cudem ją przeżył, jako jedyny pasażer) jest całkiem sam. Właśnie skończył liceum i nie ma pojęcia co robić ze sobą dalej. Zaczął chodzić po klubach i coraz ostrzej imprezować, każdy wieczór spędzać z inną dziewczyną... Wpadł też powoli w używki, z czym nie potrafi już skończyć. Uważa się za wyrzutka. Jest raczej zamknięty w sobie, nie ujawnia od razu wszystkich emocji, jeśli kogoś nie zna. Ma bardzo rozwinięty ścisły umysł, często chodzi w kółko, a numery i liczby krążą nieustannie po jego głowie, czego czasami nie jest w stanie wytrzymać, bo rodzi to ogromny ból głowy. Chciałby znaleźć swoje miejsce w życiu.

Ostatnio zmieniony przez Rachel8 (20-12-2013 o 15h17)

Offline

#2 20-12-2013 o 14h59

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

//photo.missfashion.pl/pl/1/17/moy/13542.jpg

Imię:
Kassandra

Nazwisko:
Rivera

Wiek:
22 lata

Ostatnio zmieniony przez Ewangelin (20-12-2013 o 15h09)


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#3 20-12-2013 o 15h28

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQTCKcVmuV7W-fEX90KQIgLG0yE5c7mAfcjQ4tEzqadghEFh22v

                                    Obudziłem się około dwudziestej i nagle przypomniałem sobie o imprezie u Deake'a.
- Trudno, najwyżej się spóźnię... - pomyślałem i wciągnąłem na siebie byle jakie ciuchy. Poza imprezami nie miałem specjalnie nic do roboty. Idealne życie? Nie całkiem... Jestem bez pracy, nocuję po kumplach i... Cóż... Koleżankach... Tak je chyba mogę nazwać? Jeśli oczywiście same tego chcą. Piję zdecydowanie za dużo. Biorę? Zdarza się. Jestem uzależniony? Jeśli nie potrafię wytrzymać bez tego dwóch dni, to chyba tak... To wszystko brzmi tak "strasznie i dramatycznie", a dla mnie jest zupełnie normalne, codzienność. Samo życie. Może i chciałbym coś zmienić, ale nie chce mi się nic robić. Nie pójdę na żadną terapię, na studia tym bardziej nie, bo nie mam forsy na czesne. Do psychologa (może psychiatry) nie ma się co wybierać, bo o tym, co się stało pięć lat temu nie zamierzam nikomu opowiadać. Tak - mam wyrzuty sumienia. To nie ja powinienem żyć. To nawet nie jest życie, tylko przeczekiwanie każdego kolejnego dnia. Czasami chciałbym uciec... Poczułem drgnięcie komórki w mojej kieszeni

Od : Deake
Gdzie ty znowu jesteś?

Od : ja
W alternatywnym wszechświecie. Nie panikuj, zaraz jestem.
- odpisałem i szybko wrzuciłem na siebie kurtkę. Dom Deake'a był niedaleko. Dosłownie dwie ulice dalej. Był grudzień - ciemno i lodowato na ulicy. Cóż... Temperatura idealna na kaca pod każdą postacią...

Ostatnio zmieniony przez Rachel8 (20-12-2013 o 16h40)

Offline

#4 20-12-2013 o 15h42

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Jak trudno jest wstać! W głowie mi aż huczało a każdy dźwięk był taki głośny i bolesny.. Nienawidzę kaca. Leżałam na łóżku u koleżanki. Slyszałam jej kroki. Położyła się obok  i mnie przytuliła.
- Wszystko dobrze Kass? - westchnęłam - Co ma być dobrze! Mam kaca i... - zatkała mi usta. Eh... Ona tak zawsze. Po tym jak uciekłam od "OJCA" zaopiekowała się mną. Byłyśmy jak siostry.  Ja po jakimś czasie popadłam w różnego rodzaju nałogi cały czas ja martwiąc. Współczuję jej.
- No już słodziaczku teraz będzie impreza u mojego kolegi więc się przyszykuj albo ja ciebie ubiorę. - sięgnęła ręką pod moją koszulkę. - Nie! - krzyknęłam i odskoczyłam od niej jak poparzona. Turlała się ze śmiechu. Czasem się jej bałam gdy na mnie patrzyła TYM wzrokiem. To że jest lesbą wiedziałam od dawna ale ja nie jestem.
- Już się ubieram. - mruknęłam. Zdjęłam obwisłą szarą bluzkę i założyłam delikatną z głębokim dekoltem w tym samym kolorze do tego dżinsy i raczej tyle.
- Już? -zapytała a ja skinęłam głową. Wyszłyśmy. Impreza była w willi bo rodzice chłopaka byli nadziani. Weszłyśmy bez problemu. Rozejrzałam się. Część z osób tutaj przebywających nie była pełnoletnia. Norma. Katie gdzieś poszła a ja się nadal wszystkiemu przyglądałam. Oparłam się o ścianę. Ból był nie do zniesienia.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#5 20-12-2013 o 16h50

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQTCKcVmuV7W-fEX90KQIgLG0yE5c7mAfcjQ4tEzqadghEFh22v

                                                   Wszedłem do środka. Byli już chyba wszyscy, ze sto pięćdziesiąt osób minimum. Deake wygłupiał się na parkiecie w towarzystwie sporej grupki dziewczyn - jak to on. Nadziany, przystojny, wszystkie się do niego kleją. Poza oczywiście tymi, które mają jeszcze jakiś mózg... Znowu zaczęła mnie boleć głowa, jakby ktoś wbijał mi w nią gwoździe.
-Cholera, muszę się napić... - pomyślałem i wyruszyłem na poszukiwanie baru. Po ścianą zauważyłem jakiegoś gościa w kapturze. Nie było widać jego twarzy. Raczej go nie znałem... Kiedy po chwili znów spojrzałem w tamto miejsce, już go nie było...
Stało się - mam schizy! - pomyślałem i usiadłem przy barze.
- Co dla ciebie? - zapytał barman. Nawet na niego nie spojrzałem.
- Coś na pękający łeb. - odparłem. Po chwili trzymałem w ręku niewielki kieliszek z musującą zawartością. Jakieś jaja, czy co? - pomyślałem, a potem napiłem się. Płyn był słodki i przy każdym łyku bąbelki coraz mocniej... Właziły mi do głowy... Czułem dosłownie, jak w niej szaleją. Upuściłem kieliszek na podłogę, a on rozbił się z hukiem. Co ze mną nie tak?! Przecież nic nie brałem! Nagle wszelkie odgłosy ustały, obraz imprezy jednak nie zniknął. Wstałem od baru i chciałem wołać o pomoc, ale głos dosłownie uwiązł mi w gardle. Nic nie mogłem zrobić. Próbowałem podejść do Deake'a, ale nogi całkowicie mi zmiękły i upadłem na kolana. Nic nie mogłem zrobić, kiedy nagle głowa poleciała mi w dół i zemdlałem...

Ostatnio zmieniony przez Rachel8 (21-12-2013 o 17h52)

Offline

#6 21-12-2013 o 17h32

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Nuda. Nic ciekawego się nie dzieje. Nic. Westchnęłam. Jednak znam małe lekarstwo na nudę a jego nazwa brzmi tak słodko. Nazywa się ono alkohol. Jakiś koleś siadł przy barku a ja przy nim zamówiłam coś do picia. Przystawił mi to samo co kolesiowi obok. Czy on sobie żartuję? Mniejsza. Upiłam łyk i zakręciło mi się w głowie. Czułam jak się duszę. Moja ręka powędrowała do gardła. W głowie aż mi huczało od pękających bąbelków. Co się dzieje. W ostatnim przebłysku świadomości zauważyłam kogoś. Miał czarny kaptur i patrzył na wszystko ze stoickim spokojem. O co chodzi? Zamknęłam oczy i odpłynęłam.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#7 21-12-2013 o 17h56

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQTCKcVmuV7W-fEX90KQIgLG0yE5c7mAfcjQ4tEzqadghEFh22v

Kiedy się obudziłem, doszedłem do wniosku, że nie śniło mi się kompletnie nic. Zaraz też stwierdziłem, że znajduję się w ogromnym, czarnym pomieszczeniu, którego końca nie widać, a obok mnie leży dziewczyna, którą widziałem na imprezie u Deake'a. Zerwałem się na równe nogi. Czy my...? Nieee! TO z pewnością bym pamiętał. Szybko doskoczyłem do niej.
- Obudź się! No, obudź się! - potrząsałem nią za ramiona. Mój głos zdawał się odbijać od ścian, jak w studni. Nie otwierała oczu. Była porażająco blada. Wziąłem jej twarz w dłonie. Czy ona na pewno jest prawdziwa?
- No, błagam! Otwórz te oczy! - złapałem ją ramieniem pod plecy, żeby nie upadła na ziemię. To jakiś sen? Co ja do cholery wypiłem?!

Ostatnio zmieniony przez Rachel8 (21-12-2013 o 20h21)

Offline

#8 21-12-2013 o 20h16

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Ciemność. Tylko ciemność. Usłyszałam głos. Był strasznie odległy ale jednak go słyszałam. Powoli się zbliżał. Słyszałam go coraz wyraźniej. Czułam szarpnięcia i to jak mnie ujął i delikatnie podniósł. Otworzyłam oczy.
- Co się... - spojrzałam na chłopaka. Chciałam od niego odskoczyć ale nie mogłam. Strasznie mnie wszystko bolało. Jęknęłam. Gdzie my jesteśmy. Rozejrzałam się. To jakiś żart. No i co on tutaj robi i dlaczego jesteśmy sami. Widziałam tego chłopaka na imprezie ale chyba my... Nie. Pamiętałabym.
- Gdzie jesteśmy? - byłam zmęczona. Mówiłam szeptem a powieki same się zamykały. Co się ze mną dzieje? Przecież się nie upiłam. Pamiętałabym.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#9 21-12-2013 o 20h28

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQTCKcVmuV7W-fEX90KQIgLG0yE5c7mAfcjQ4tEzqadghEFh22v

                                              W końcu otworzyła oczy, ale jakoś tak... Słabo... Za słabo.
- Gdzie my jesteśmy? - zapytała nieprzytomnie, a potem jej powieki powoli zaczęły na powrót opadać.
- Nie, nie, nie! Nie zamykaj oczu! Słyszysz? Musisz się obudzić! - posadziłem ją, jednak nadal musiałem ją podtrzymywać.
Cholera jasna! Porwali nas? Ćpałem coś? Oboje się naćpaliśmy? Czy ona w ogóle istnieje?
Jezu, no powiedz coś! - odgarnąłem jej włosy, które prawie całkiem zasłaniały jej twarz. Nagle usłyszałem głuche trzaśnięcie. Aż podskoczyłem. Jakby... Eee... Metal? Ale skąd by się tu wziął metal? I co to za miejsce? Jeśli to jest jakiś numer Deake'a - zabiję go. - Słyszałaś to...? - wyszeptałem.

Ostatnio zmieniony przez Rachel8 (22-12-2013 o 22h00)

Offline

#10 22-12-2013 o 13h44

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Byłam strasznie zaspana. Ledwo co kontaktowałam. Nagle usłyszałam jakiś dźwięk. Mój towarzysz chyba też. Moje oczy się rozszerzyły. Wyprostowałam się. Faktycznie adrenalina dodaje siły.Rozejrzałam się. Co to za miejsce? Wstałam i delikatnie się zachwiałam. Kass ogarnij się! Czarne, ogromne pomieszczenie.
- Wstawaj. Myślisz że ktoś tu jest? No i co my w ogóle tutaj robimy?! To jakiś chory żart? - dźwięk znowu zabrzmiał. To... metal? Boże! Ktoś nas porwał a teraz będzie chciał nas zabić czy co? Chyba się boje. Jeśli to jakiś głupi żart to ubiję tego kto to zrobił.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#11 22-12-2013 o 22h05

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQTCKcVmuV7W-fEX90KQIgLG0yE5c7mAfcjQ4tEzqadghEFh22v

Wstaliśmy oboje z posadzki. Nagle oślepiła nas niesamowita ilość białego światła i przed nami pojawił się gość w kapturze - ten z imprezy.
- Dobra, gdzie Deake? - wkurzyłem się i podszedłem do faceta. On tylko uśmiechnął się lodowato i nic nie powiedział.- Może nam chociaż łaskawie powiesz kto ci zapłacił za ten numer, hę? Mogę ci dać dwa razy więcej! - i tym razem nic. Tylko ten pusty uśmiech.
- Uspokój się, Jam. Gniew nic ci tu nie da. I zrób z nią coś, na litość Boską, niech się tak nie trzęsie! - spojrzał na moją towarzyszkę. O ile można powiedzieć, że spojrzał, bo oczy miał zasłonięte kapturem, jak połowę twarzy.
- Wypuść nas do jasnej cholery, bo tak cię sponiewieram, że ci się odechce tego typu numerów! - spróbowałem do niego podejść, ale... Nie mogłem... Coś mnie powstrzymywało.
- Ale ja nigdzie was nie zamknąłem, mały. Jesteście całkowicie wolni - uśmiechnął się po raz kolejny i sam podszedł do nas. Co on wygaduje?!

Ostatnio zmieniony przez Rachel8 (29-12-2013 o 19h43)

Offline

#12 29-12-2013 o 19h09

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Nagle ktoś przyszedł. Boże. Trzęsłam się jak osika. O co w tym wszystkim chodzi? To już nie jest żart, nie jest. Wszystko docierało do mnie jakby z pewnej odległości. Głos tego chłopaka który ze mną wylądował i tego faceta w kapturze. Chwila ja go widziałam... Był na imprezie ale... On się nie bawił. Spojrzałam w ich stronę. Już przestałam się bać i byłam naprawdę wkurzona.
- Co się tutaj do jasnej #^@#%#! dzieje!? - wrzasnęłam i zacisnęłam pięści. To miejsce było przerażające, ten człowiek był przerażający. To było takie nierealne. Jedyną osobą która w tym miejscu dla mnie tak naprawdę istniała był ten chłopak. On nie mógł być iluzją. A jeśli on nią nie jest. To to miejsce nie jest snem.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#13 29-12-2013 o 19h50

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQTCKcVmuV7W-fEX90KQIgLG0yE5c7mAfcjQ4tEzqadghEFh22v

- Uspokujcie się oboje! - wrzasnął gość w kapturze. - No, tak lepiej. Dużo lepiej - uśmiechnął się po chwili tym samym, lodowatym sposobem. - Nie znacie mnie, ale ja was znam. Wiem o was więcej, niż wy sami o sobie wiecie.
No, pięknie! Teraz bawi się w łamigłówki! Jak znajdę Deake'a, to go zabiję, przysięgam.
- Wielce interesujące, a teraz wypuść nas - warknąłem.
- Już ci mówiłem, że nigdzie was nie trzymam. Wasze ciała leżą sobie spokojnie na łóżkach w szpitaliu - podszedł jeszcze bliżej nas i w końcu zobaczyłem jego oczy. Czarne. Kompletnie czarne. Białko i źrenica, bez tęczówki.
- O co ci chodzi?
- Nie mnie, a wam. W końcu sami chcieliście się zmienić. A ja postanowiłem wam to umożliwić. Jak już mówiłem, wasze ciała są całkowicie wolne. Ale co do umysłów... O nich nie da się tego powiedzieć. Wy tam na górze śpicie, ale wasze myśli są rozbudzone. Znajdujecie się w stanie powszechnie zwanym, letargiem - pstryknął palcami i czarna przestrzeń zamieniła się w miasto. Za drugim pstryknięciem zmieniła się w las, a za trzecim-ostatnim w pole z wieloma wzgórzami dookoła. Wtedy zrozumiałem, że to nie są żarty.

Ostatnio zmieniony przez Rachel8 (30-12-2013 o 17h57)

Offline

#14 30-12-2013 o 17h16

Miss'wtajemniczona
Ewangelin
We li­ve, as we dream – alo­ne.
Miejsce: Keizaal
Wiadomości: 2 136

Link do zewnętrznego obrazka

Ja @#$@%! Co to ma być? To już nie jest żart na pewno. Ten facet jest naprawdę chory. On nas obserwował ale dlaczego nas? Dlaczego?! Jesteśmy w naszych umysłach a nasze ciała leżą w szpitalu. Rebeka pewnie strasznie się martwi. Ona mnie zabije jeśli się wybudzę. Właśnie jeśli... Patrzyłam na to jak krajobraz się zmienia. Niesamowite. Spojrzałam na faceta który spowodował u nas ten stan.
- A więc wprowadziłeś nas w stan letargu. Zechciałeś nas wyrwać z naszej szarej rzeczywistości więc zapewne czegoś chcesz. Prawda? - skrzyżowałam ręce na piersi. Byłam nauczona że nikt nie zrobi dla ciebie nic za darmo. Zawsze musisz dać też coś od siebie.


//photo.missfashion.pl/pl/1/80/moy/63788.jpg   

Offline

#15 30-12-2013 o 18h03

Miss'Żółtodziób
...
Wiadomości: 0

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQTCKcVmuV7W-fEX90KQIgLG0yE5c7mAfcjQ4tEzqadghEFh22v

Teraz zamieniliśmy się rolami. Ona się wkurzyła, ja wpadłem w przestrach.
- Niezupełnie... Widzisz słoneczko, robię to dla was - facetowi uśmiech nawet na moment nie zszedł z twarzy.
- To znaczy? - zapytałem.
- To znaczy, że teraz nareszcie się zmienicie. No, chyba że wolicie zginąć...
Co to wszystko miało znaczyć?! Jak to zginąć?!
- Co?! - wrzasnąłem.
- Uspokój się. Zagramy po prostu w całkiem ciekawą grę... To znaczy wy zagracie, a ja dopilnuję, żebyście nie oszukiwali... No cóż, znając cię, Jam mogę mieć prawo do podejrzeń.
- My się NIE znamy! Nie wiem kim jesteś, nigdy cię nie widziałem i nie chcę mieć z tobą nic wspólnego! - zaczynałem się wkurzać. Nie na żarty. - I dlaczego my? Przecież ja jej nie znam! I ty nas nie znasz! Jesteś chory na głowę! - wrzeszczałem. Zaczynałem panikować. To zbyt realne na sen...

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1