Strona główna

Forum - Missfashion.pl, gra o modzie dla dziewczyn!

Dyskusja zamknięta

Strony : 1

#1 25-12-2013 o 22h34

Miss'OK
Aria
...
Wiadomości: 1 595

Witam.
Oto mój kolejny w sumie, fan fick do SF. Jednakże, jest to najdłużej prowadzone przeze mnie opowiadanie, z paroma wyjątkami fabularnymi, sama bardzo je lubię. Więc, czemu nie, dla tych, co nie mieli okazji czytać na SF...
Znajomość fabuły SF nie jest konieczna, zapożyczone są w sumie tylko postacie a i te, starałam się przedstawić tak, by każdy miał okazje je poznać /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

(btw niwy rozdział Love Shuffle pojawi się na pewno przed niwy rokiem, ale jest kolejka /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png )

Prolog:It's amazing

Szłam korytarzem opustoszałej szkoły. Było już dawno po zajęciach i ciepłe, pomarańczowe promienie zachodzącego słońca, rzucały na podłogę długie cienie. Szkoła wydawała się całkowicie pusta, jednak wiedziałam, że tak nie jest. Szłam do oddalonej, bardzo rzadko używanej klasy. Wiedziałam, że ktoś tam na mnie czeka. Uśmiechnęłam się do samej siebie i zwolniłam kroku. Niech czeka. Niech się nie czuje taki pewny siebie. A zresztą... i tak się taki czuje. Chce żeby wszyscy go za takiego uważali, a ja robię wszystko, by myślał, że mu wierze. Nigdy nie dałam po sobie poznać, że tak naprawdę wiem, jak często ten pewny siebie, cyniczny i nie dbający o nic chłopak czuje, że traci grunt pod nogami. Ale wiedziałam swoje i kochałam go za to nawet bardziej.
Byłam już tak blisko celu, że słyszałam płynące z oddali dźwięki gitary. Z każdym krokiem stawały się głośniejsze i w końcu rozpoznałam z nich piosenkę „Angel”, Aerosmith. Kapeli która na dobrą sprawę nas połączyła...
W końcu dotarłam na miejsce i cichutko otworzyłam drzwi. W sali panował już prawie półmrok, gdyż okna wychodziły na wschód. Nie widziałam źródła muzyki, ale wiedziałam, że siedzi na końcu sali, za ławkami. Schowany, mimo iż poza nami nie powinno być w szkole już nikogo. No może jeszcze Nataniel siedzi w swojej kanciapie i babra się z papierkową robotą. Poczułam ukucie żalu na myśl o blondynku, które szybko ustąpiło miejsca radości i uczuciu motylków w brzuchu, gdy zobaczyłam czerwoną czuprynę za ostatnim rzędem ławek. Podniósł na mnie wzrok i uśmiechnął się, może nawet się zarumienił. Ale mogło być to tylko moje wrażenie. Jednak nie przerwał gry, tylko patrzył na mnie. Nie czekając na zaproszenie, usiadłam obok niego i położywszy głowę na jego ciepłym ramieniu, zaczęłam sobie przypominać, jak to z nami było. Jaką długą i nieraz ciężką drogę pokonaliśmy, nim znaleźliśmy się tutaj. Ja i on, nasza klasa, nasza muzyka. Nasza miłość...


Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Offline

#2 28-12-2013 o 10h11

Miss'OK
Shillo
Your eyes are empty like your bed...
Miejsce: Poznań
Wiadomości: 1 419

ten pewny siebie, cyniczny i nie dbający o nic chłopak czuje

niedbający- nie z przymiotnikami piszemy łącznie /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/wink.png

Z bledow znalazlam tylko tyle. A przechodzac do sedna...
Widywalam tytul Twojego opowiadania o opowiadaniach indywidualnych na SF miliony razy, ale jakos nigdy sie za nie nie zabralam. Co dziwne odrzucal mnie po prostu tytul. Ale na MF jakos postanowilam dac mu szanse. Weszlam... I chyba zaraz pobiegne na SF szukac reszty rozdzialow /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/big_smile.png
Prolog jest krotki, wiec duzo powiedziec nie mozna. Za to juz na pierwszy rzut oka widac, ze talentu odmowic Ci nie mozna. Piszesz bardzo lekko i przyjemnie, nie zameczasz odbiorcy masa bledow ani natlokiem dziwnych konstrukcji zdan. Bardzo podoba mi sie rowniez fakt, ze zaczelas tak jakby od konca, czego nie spotyka sie czesto.
Nie zostaje mi nic jak tylko pogratulowac /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Offline

#3 28-12-2013 o 14h18

Miss'OK
Aria
...
Wiadomości: 1 595

Rozdział 1: "Highway To Hell"

A zaczęło się od pomysłu moich rodziców, podsuniętego zresztą przez jak zawsze uczynną ciotkę. Ciotka ta, pokazująca się w naszym domu od wielkiego świętego dzwonu, oczarowała rodziców opowieściami o pewnej prywatnej szkole średniej, prowadzonej przez jej serdeczną przyjaciółkę. I rodzice to łyknęli! Naprawdę uznali, że zmiana szkoły w samym środku nauki, to doskonały pomysł! Ja w pierwszej chwili uznałam to za niespecjalny żart, a potem po prostu wybuchłam śmiechem
- Nawet o tym nie marzcie! – I tak siedzę w naszym vanie, zagryzając owocowe żelki (od których chce mi się wymiotować) i wpatruje się w monotonny obraz za oknem. Osierocona z przyjaciółek, chłopaka, całego życia.
Wielkie dzięki.
Moja nowa szkoła znajduje się oczywiście na totalnym zakuprzu, jakżeby inaczej! Na pewno dlatego, by przypadkiem jakiś zrozpaczony uczeń im nie zwiał.
Po dwóch godzinach jazdy, przeczytaniu kilku gazet i pochłonięciu tony żelków, krajobraz za oknem, przedstawiający drzewa, drzewa i może czasem drzewo, zmienił się. Wjechaliśmy do jakiegoś małego miasteczka. Może i urokliwego, ale w tych cudownych okolicznościach, jakich się znalazłam, widziałam we wszystkim tylko złe strony. Innymi słowy, widziałam raczej miejscowość turystyczną, niż miasto, położoną w samym środku niczego, to jest, lasu.
- Mamo, mówiłam ci, że tutaj tylko jaki są uznawanym środkiem transportu – zażartowałam, ale nie zajarzyła, tylko kazała mi wysiadać. Brama przed którą się zatrzymaliśmy była zamknięta i resztę przyjemnej drogi w palącym słońcu przebyłam pieszo, uginając się pod bagażami. Nawet nie było widać tej szkoły! Znowu, tylko drzewa. Jakiś zapuszczony park, czy to tam rośnie przy tego typu staroświeckich placówkach.
- Nie rozumiem Nastasjo, po co tyle tego zabrałaś!
- Tato, nie dość, że skazujecie mnie na wygnanie, to jeszcze zabraniacie zabrać mi środków niezbędnych do życia! – Odburknął coś o niewdzięczności. Że co proszę?
Gdy doczłapałam się na miejsce, potrzebowałam chwili, by ochłonąć i być w stanie podnieść głowę. Widok mnie zadziwił
- Co to jest? – Wyrwało mi się, matka trzepnęła mnie w głowę – Auć – Przed nami stał nowoczesny kompleks budynków, składający się z budynku szkoły oraz dwóch internatów. No tak, zapomniałam dodać do listy nieszczęść. Akademik. Ale na nowoczesnej architekturze pozytywy się skończyły, gdyż...
- Boże, tu nie ma cywilizacji… - Jęknęłam cicho odkrywając, że moja komórka właśnie straciła zasięg – Cholera… - Kątem oka zauważyłam pulchną kobietę, ubraną w elegancki kostium, zmierzając w naszym kierunku. Sprawiała wrażenie miłej, starszej pani, o sympatycznym uśmiechu.
- Witam, Witam w naszej szkole! – Wyglądała, jakby chciała nas uściskać, ale ja byłam opakowana tobołami, a matka uskoczyła – Zapewniam państwa, ze Nastasja będzie miała u nas świetne warunki! Zapewniamy… bla bla bla – Nic na to nie poradzę, mój mózg postanowił ratować się przed kompletnym rozkładem i po prostu wyłączył słuchanie. Na tyle, na ile pozwalał mi bagaż, starałam się rozejrzeć dookoła. Nic, tylko jakaś gigantyczna wiewiórka mignęła między drzewami, rany zmutowane gryzonie… zaraz! Wiewiórka?!
Spojrzałam jeszcze raz w tamtą stronę. Nic.
- No, proszę się pożegnać, a potem pokaże małej Nastasji jej pokój – Dotarły do mnie słowa dyrektorki. Pozwoliłam sobie odstawić torby i uściskałam mamę i tatę. Nawet uroniłam łezkę, albo dwie. Ale przecież przyjadę do domu na święta. A potem powoli odeszli do bramy, gdzie czekał wóz.
Z westchnieniem podniosłam bagaż i podreptałam za dyrką w stronę akademika po prawej stronie.
- W naszej szkole obowiązują pewne zasady. Chłopcy i dziewczęta mieszkają w osobnych bursach – Super, XIX wiek wita. – Zamieszkasz w pokoju z dwiema innymi dziewczętami, z pewnością bardzo się polubicie! – Szczebiotała tak dalej, nie zwracając uwagi, że nie nadążam za nią i ciężko dysze – To ten pokój, rozgość się – Jak gdyby nigdy nic otworzyła przede mną drzwi. Super, o prywatności też nikt tutaj nie słyszał. Zmęczona, marząc o tym, by zrzucić z siebie ciężar, weszłam do środka. Drzwi zamknęły się za mną i zostałam sama w pokoju.


Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Offline

#4 28-12-2013 o 15h53

Miss'całkiem całkiem
Kaede
Królewna z drewna.
Wiadomości: 139

Ario, zwróć uwagę na formę, w jakiej publikujesz opowiadanie. Wiem, że forum temu nie sprzyja, bo tabulacja nie działa, ale wcięcie przy nowych akapitach i dialogach na pewno ułatwi odbiór tekstu. I właśnie, przydałby się podział na akapity i popracowanie nad formą zapisu dialogów.

Poza tym kilka na szybko wyłapanych rzeczy:
- ukłucie żalu, nie ukucie (ukuć można coś np. w kamieniu)
- wybuchnęłam śmiechem, nie wybuchłam
- "Po dwóch godzinach jazdy, przeczytaniu kilku gazet i pochłonięciu tony żelków, krajobraz za oknem, przedstawiający drzewa, drzewa i może czasem drzewo, zmienił się" - stąd wynika, że to krajobraz jechał, jadł żelki i czytał gazety.

Fabularnie zapowiada się nieźle /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Ostatnio zmieniony przez Kaede (28-12-2013 o 16h00)

Offline

#5 28-12-2013 o 16h41

Miss'OK
Aria
...
Wiadomości: 1 595

Sorry, część z tych błędów, to często autokorekta, której potem nie wyłapuje.

Ale oczywiście, postaram się poprawić /vendor/beemoov/forum/../../../public/forum/smilies/smile.png

Ostatnio zmieniony przez Aria (28-12-2013 o 17h13)


Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Offline

Dyskusja zamknięta

Strony : 1